Szkoła dla niepełnosprawnych dzieci w Oświęcimiu za ciasna i pełna schodów
Jacek Polak, dyrektor placówki, mówi, że takie opinie to dla niego i nauczycieli największa satysfakcja. – Gdyby jeszcze nie te wszechobecne bariery – wzdycha. W ośrodku uczą się dzieci niepełnosprawne intelektualnie, ale także ruchowo oraz z problemami ze słuchem i wzrokiem. Jest ich blisko 300. Szkoła stwarza im szansę, aby odzyskały sprawność i stały się samodzielne. Niestety, obiekty, w których się mieści, nie spełniają podstawowych warunków. W 2012 r. pojawiła nadzieja, że SOSW doczeka się nowoczesnej siedziby. Dzisiaj wygląda na to, że wszystko legło w gruzach. Na budowę nie ma pieniędzy.