Tafla lodu spadła z dostawczaka i uszkodziła szybę samochodu osobowego

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek (7 stycznia) po godz. 15 na ul. Krakowskiej w Bobrku. Według właściciela chryslera, szybę jego samochodu uszkodziła tafla lodu, która spadła z jadącego przed nim samochodu dostawczego.

Jak ustalili policjanci z zespołu do spraw wykroczeń, lód spadł z dachu samochodu renault master na śląskich numerach rejestracyjnych.

- Przypominamy, że na kierowcy spoczywa obowiązek odpowiedniego przygotowania samochodu do jazdy. W innym wypadku kierowca popełnia wykroczenie, za które policjanci mogą nałożyć mandat do 500 zł

- mówi Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu. - Samochód, który uczestniczy w ruchu musi być tak wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu oraz nie narażało kogokolwiek na szkodę - dodaje.

Kierowca musi mieć zapewnione odpowiedni pole widzenia. Odśnieżone, oczyszczone z lodu i innych zabrudzeń muszą być przynajmniej szyby w przednich drzwiach, szyba czołowa, a także lusterka. Zabrudzone i oblepione śniegiem nie mogą być też przednie i tylne reflektory, tablice rejestracyjne, czy kierunkowskazy. Śnieg nie może zalegać również na dachu samochodu, przedniej masce, czy pokrywie bagażnika.

W listopadzie ub. roku kierowca samochodu potrącił kobietę na przejściu dla pieszych na ul. Tysiąclecia w Oświęcimiu. Nie dostrzegł jej i jej syna, bo miał zaparowane szyby.