Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tak wygląda Oświęcim nocą w czasie pandemii. Nikt nie spaceruje, mało samochodów

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Ostatnie tygodnie w związku z narodową kwarantanną, w dobie pandemii koronawirusa, sprawiają, że Oświęcim zastygł. Tym razem wybraliśmy się na oświęcimskie ulice nocą. Była godzina 21, a więc nie na tyle późno, żeby w normalnych czasach mieć kłopot ze spotkaniem człowieka na ulicy.

Oczywiście przede wszystkim spotkać można było miłośników czworonogów, wyprowadzających swoich pupili na wieczorny spacer. Złośliwi twierdzą, że teraz nastąpiła zmiana ról, bo posiadanie przy sobie psa jest najlepszym alibi na wyjście z domu w czasie kwarantanny.

Spacerujących z psami można było spotkać w każdej dzielnicy Oświęcimia.

Ruch samochodowy był niewielki. Place, parki świeciły pustkami. Można było spotkać pojedynczych przechodniów, w drodze do osiedlowych sklepów spożywczych. Po wyjściu dyskretnie klient chował „piersiówkę” za kurtkę, bo to przecież nie jest artykuł pierwszej potrzeby.

Jak ulicami Oświęcimia, to chyłkiem

Zdarzali się pojedynczy mieszkańcy chyłkiem przemierzający ulice. Ci jednak starali się unikać głównych ulic, bo na tych można było dostrzec patrole policji, czy straży miejskiej, a po co się tłumaczyć z opuszczenia miejsca zamieszkania, aby uniknąć mandatu, ciesząc się jedynie z pouczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto