- Dobry człowiek z niego był. Swawolnik może tak, ale nie łobuziak - mówi łamiącym się głosem Maciej.
Kiedy nie wrócił do domu na noc, rodzina stwierdziła, że jest dorosły i ma do tego prawo. Ale kiedy w poniedziałek nie zjawił się ani w domu, ani w pracy, powiadomiła policję. Oficjalne zgłoszenie i poszukiwania zakrojone na szeroką skalę rozpoczęły się we wtorek. Mężczyzny szukała nie tylko policja, również strażacy z Kęt, Nowej Wsi i Bielan oraz grupa poszukiwawczo-ratownicza z Kęt. - W czwartek około godz. 9.30 w Bielanach z koryta rzeki Soły strażacy OSP w Kętach wyłowili zwłoki 29-latka - informuje Małgorzata Jurecka, rzecznik policji w Oświęcimiu. Ciało zostało poddane sekcji. Ze względu na dobro dochodzenia śledczy nie chcą ujawnić więcej szczegółów
Rodzina zastanawia się, jak mogło dojść do tej tragedii, choć przyznaje, że Paweł nie umiał pływać. Ale dlaczego miał puste kieszenie? - Musiał mieć pieniądze przy sobie, bo w domu ich nie ma - mówi pan Maciek. Krewni zastanawiają się, czy ktoś mógł pomóc mu umrzeć.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?