Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zwyrodnialec z Dworów omal nie zabił kundelka

Ewelina Żebrak
Dżekiego uratowali policjanci i działacze OTOZ Animals z Oświęcimia
Dżekiego uratowali policjanci i działacze OTOZ Animals z Oświęcimia fot. KPP w Oświęcimiu
Mieszkaniec Dworów II, który próbował pozbyć się psa wrzucając go do Wisły z ciężarkiem u szyi, ma teraz problemy, na jakie zasłużył. Policja zapowiada, że za to bestialskie zachowanie odpowie przed sądem. Oskarżycielem posiłkowym będą inspektorzy OTOZ Animals z Oświęcimia.

Czytaj także: Sadysta chciał utopić psa trzykilogramowym ciężarkiem!

Do dramatu doszło kilka tygodni temu. Jego właściciel miał już dość swojego pupila i postanowił się go pozbyć. Uwiązał trzykilogramowy ciężarek do szyi zwierzęcia i wrzucił je do Wisły. Na szczęście po kilku godzinach walki o życie uratował go jeden z mieszkańców. Pies trafił w ręce sołtysa, jednak szybko uciekł. Mieszkańcy Dworów przez kilka dni szukali kundelka. Bezskutecznie. Dopiero policja trafiła na trop. Okazało się, że pies wrócił do pana.

- Szukaliśmy sprawcy kilka dni, aż wreszcie dzięki anonimowym listom doszliśmy do tego, gdzie mieszka - mówi Małgorzata Jurecka, rzecznik oświęcimskiej policji. - Po przyjeździe na miejsce odebraliśmy kundelka z rąk właściciela, a jego samego przesłuchaliśmy. Przyznał się do winy - dodaje Jurecka.

Motywem działań zwyrodnialca było to, że zwierzę kilka dni wcześniej chciało ugryźć właściciela. Właśnie dlatego zostało skazane na pewną śmierć w toni Wisły.

Mieszkańcy Dworów nie mogą zrozumieć, dlaczego mężczyzna w tak okrutny sposób potraktował czworonożnego przyjaciela. - To normalna rodzina, nie jakaś patologiczna - mówi anonimowo mieszkanka Dworów. - Nikt nawet nie przypuszczał, że ten mężczyzna może wpaść na taki pomysł.

Kobieta dodaje, że piesek faktycznie od pewnego czasu był problemem dla swojego właściciela. - Wzięli go w ubiegłym roku z targu. Potem kupili tego wilczura i kundel był już niepotrzebny - tłumaczy 45-latka.

Inspektorzy OTOZ Animals zapowiadają walkę o sprawiedliwość. Podczas procesu będą oskarżycielami posiłkowymi.

- Właściciel zrzekł się praw do kundelka, dlatego może z powodzeniem trafić do adopcji - mówi Katarzyna Kuczyńska. - Teraz będziemy się starać o odebranie praw do wilczura, który pozostał w tym gospodarstwie. Nie możemy pozwolić, żeby i jemu stała się jakaś krzywda.

Ostre, kontrowersyjne, zabawne.**Czytaj blogi Przemka Franczaka i Pawła Zarzecznego**

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć, ale boicie się zapytać.**Rozmowy w cztery oczy**

Mieszkania Kraków. **Zobacz nowy serwis!**

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video! Zapisz się do newslettera!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto