Przywrócenia pamięci o Janinie Kajtoch i innych bohaterskich nauczycielach na ziemi oświęcimskiej w czasie II wojny światowej podjęła się Sekcja Emerytów i Rencistów Związku Nauczycielstwa Polskiego w Oświęcimiu. - Po przeczytaniu jej wspomnień „Znałam ludzi dobrej woli” byłam pewna, że musimy o okupacyjnych losach nauczycieli, o tajnym nauczaniu i ich akcji pomocy więźniom KL Auschwitz koniecznie opowiedzieć - zauważa Maria Kramarczyk, przedstawicielka SEiR ZNP.
W szeregach Związku Walki Zbrojnej i potem Armii Krajowej
Pracę nauczycielską rozpoczęła w 1925 r. w Szkole Powszechnej w Nowym Bieruniu. Prowadziła tam także zespoły kultywujące polską tradycję Śląska. Po napaści Niemiec na Polskę 1 września 1939 r. straciła pracę i mieszkanie. Wróciła do Babic do rodziców.
Tutaj nie czekała bezczynnie na rozwój wydarzeń. Zaczęła tajnie nauczać dzieci, a po założeniu przez Niemców obozu koncentracyjnego Auschwitz w 1940 włączyła się w pomoc więźniom. Została członkiem Związku Walki Zbrojnej a później Armii Krajowej. Otrzymała konspiracyjny pseudonim „Skała”, który wyjątkowo trafnie oddawał jej niezłomny charakter.
W 1941 r. w związku z rozbudową obozu w Brzezince Niemcy wysiedlili ludność także z okolicznych wsi, w tym z Babic. Janina Kajtoch wraz z rodzicami wyjechała do Grojca, gdzie przyjęła ich kuzynka Stefania Lacheta. To w jej domu kontynuowała potajemne lekcje. Brało w nich udział 14 dzieci z Grojca, Osieka i Czajek.
- Trzeba było ciągle przypominać dzieciom, by zachowały ścisłą tajemnicę, by nie zwierzały się nikomu oraz by miały się na baczności wobec Niemców i policji
– wspominała Janina Kajtoch.
Była organizatorką pomocy więźniom KL Auschwitz
Jednocześnie zorganizowała w Grojcu grupę odważnych ludzi, którzy włączyli się w pomoc więźniom obozu Auschwitz pracującym w okolicach: Babic, Broszkowic, Oświęcimia, na Krukach, w Dworach, w rejonie Grojca nad Sołą. Dostarczała im jedzenie, lekarstwa, odzież, umożliwiała kontakt z rodzinami, przesyłała grypsy, wysyłała do obozu paczki.
- Wujek Gryzełko, będący w czasie okupacji uczniem Janiny Kajtoch, opowiadał jak pewnej zimy nauczycielka zabrała go nad „Zerwisko” w okolicy Soły na Stawach Grojeckich, gdzie pracowali więźniowie. On ciągnął sanki, na których było jedzenie dla więźniów – opowiada Szymon Ceglarz, mieszkaniec Grojca, który pomagał w zbieraniu materiałów o bohaterskiej nauczycielce.
Uczestniczyła także w organizowaniu ucieczek z obozu. Jedną z nich pod koniec 1942 roku przeprowadziła wspólnie z Zygmuntem Urbańczykiem i Walentym Chowańcem pomagając w wydostaniu się na wolność czwórce więźniów. Byli to dr Bolesław Kuczbara, Józef Baraś, Mieczysław Januszewski i Niemiec Otto Küssel.
W swoich wspomnieniach „Znałam ludzi dobrej woli” upamiętniła w sumie blisko 20 osób z Grojca, Czajek, Osieka, Bielan, Tarniówki, Rajska, Stawów Grojeckich, Brzezinki, które pomagały w organizowaniu pomocy więźniom obozu.
- Atak nożem to samoobrona? Zatrzymany wyszedł na wolność, ukarany - ranny motocyklista
- Nasze produkty podbijają Polskę. Sprawdź nasze TOP marki
- Brzydkie napisy szpecą elewację zabytkowych i nowych budynków
- Akt oskarżenia w sprawie dwóch opiekunek ze żłobka w Oświęcimiu trafił do sądu
- Oświęcim. Przy ul. Legionów ruszyła budowa nowego parku handlowego
- 20-letni Piotr Kubik z Trzyciąża złowił suma – olbrzyma. Zobaczcie zdjęcia!
FLESZ - Koronawirus. Jak się przed nim uchronić
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?