IV LIGA PIŁKARSKA. Niwa Nowa Wieś podzieliła się punktami z Popradem Muszyna. Obustronny niedosyt. ZDJĘCIA

Gospodarze, choć już spadli, zaczęli agresywnie. Ich postawa szybko przełożyła się na gola. Z prawej strony zagrał Patryk Miłoń, a zamykający akcję Alessandro Ferreri uderzył w bliższy róg.

- Poprad jest dla mnie chyba szczęśliwą drużyną. Jesienią na wyjeździe strzeliłem swoją pierwszą czwartoligową bramkę, a teraz drugą. Jeśli w futbolu mówi się, że jakaś drużyna komuś „leży”, to mogę tak powiedzieć o Muszynie – powiedział po meczu z uśmiechem Alessandro Ferreri.

Goście szybko wyrównali. Po rzucie rożnym piłkę do siatki wepchnął Arkadiusz Zawiślan.

W Muszynie strzelać zakazano

W przerwie szkoleniowiec Niwy dokonał dwóch zmian. To właśnie na początku drugiej części aktywny był wprowadzony Jan Garlacz. Po jego uderzeniu futbolówka poszybowała tuż nad poprzeczkę (50 min).

Jednak to gościom, wciąż niepewnym swojego bytu, zależało na pełnej puli. Owszem, okazji bramkowych im nie brakowało, ale ze skutecznością było już na bakier. Rusałn Skydan, wpadając z lewej strony w pole karne, uderzył minimalnie obok dalszego „okienka” (51 min). Później nad poprzeczkę uderzył Roman Hutyria (55 min), a po akcji oskrzydlające, z 7 metrów nad poprzeczkę główkował Łukasz Ziemniak. To było z cyklu nie do wiary, jak dla przyjezdnych gole mogły nie wpaść.

Goście, choć w ostatnim kwadransie grali w osłabieniu, nie zamierzali się bronić. Z kolei gospodarze kontrowali. Po jednym z takich wypadów w wykonaniu Jana Garlacza, Kacprowi Szmidtowi zabrakło niewiele, by wpakować piłkę do siatki (78 min).

Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. Po faulu na Bartłomieju Dudzicu miejscowi otrzymali karnego, którego pewnie na gola zamienił Michał Matejko.

To nie był jednak koniec emocji. Goście rzucili wszystko na jedną szalę. W ostatniej minucie doliczonego czasu wywalczyli rzut wolny, z boku pola karnego, dwa metry od linii końcowej boiska. Piłka została wycofana na 16 metr, a mający dużo czasu i swobody Hubert Przybicień oddał plasowany strzał. Piłka odbiła się jeszcze od nóg zawodników kotłujących się przed Adrianem Drewnianym i wpadła do siatki.

W Niwie żałowali, że wygrana wymknęła im się w ostatniej minucie doliczonego czasu, w goście wciąż nie mogą być pewni utrzymania.

- Wygrany mecz zremisowaliśmy na własne życzenie przez nieodpowiedzialne i niezrozumiałe decyzje w ostatnich sekundach spotkania – ocenił Bartłomiej Dudzic, trener Niwy Nowa Wieś.

NIWA NOWA WIEŚ – POPRAD MUSZYNA 2:2 (1:1)

Bramki: 1:0 Ferreri 7, 1:1 Zawiślan 23, 2:1 Matejko 87 karny, 2:2 Przybycień 90+6.

NIWA: Drewniany – Stawowczyk (46 Pękala), Matejko, Wykręt (46 Garlacz), Kubeczko – Miłoń, Jurczak, Rogala (65 Merta), Ferreri – Arfa (81 B. Dudzic), Piskorek (61 Szmidt).

POPRAD: Levandiv – Szeliga, K. Ziemniak, Chemelenko, Kuc (70 Nowobilski) – Skydan (66 Hojniak), Zawiślan, Dyląg (55 Orzechowski), Stawiarski, Hutyria – Mrówka (77 A. Ziemniak).

Sędziowała: SYLWIA BIERNAT (KRAKÓW). Żółte kartki: Pękala – Szeliga (dwie), Kuc, Orzechowski. Czerwona kartka: Szeliga (74). Widzów: 100.

Inne mecze 35. kolejki:

Kalwarianka – Termalica II 2:2 (1:0); bramki: Bentkowski 13, Koziołek 85 - Morąg 48, Różycki 80.

Wisła II Kraków – Lubań Maniowy 5:3 (1:2); bramki: Stanek 16, 90+4. Hajdara 52, Ćwik 73, Bartoń 90+6 - Magdziarczyk 18, 64, Misiura 38.

Barciczanka Barcice – Wolania Wola Rzędzińska 2:5 (2:0); bramki: Dziedzina 29, Kurzeja 37 - Biały 49, Burnat 57, Kozdrój 63, Wójcik 76 i 90.

Limanovia – MKS Trzebinia 1:0 (0:0); bramka: Kulig 88.

Glinik Gorlice – Orzeł Ryczów 3:4 (0:4); bramki: Świechowski 72, Koźma 78, Fundakowski 81 - Kociołek 2, Michał Zając 13 i 26, Gołąb 33.

Bochnia – Dalin Myślenice 4:1 (1:0); bramki: Skocz 24, 54 karny, Tomala 68, Tabor 72 - Ślaski 90.

Watra Białka Tatrzańska – Beskid Andrychów - przełożony na 19 czerwca

Wierchy Rabka Zdrój – Jawiszowice 0:3 (walkower, Wierchy wycofały się z rozgrywek)

PAUZA: Unia Oświęcim