Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

IV liga piłkarska. W Jawiszowicach mieszanka młodości z doświadczeniem

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Adrian Korczyk (z lewej) w sparingach jest w życiowej formie. Oby miała ona przełożenie w meczach o ligowe punkty.
Adrian Korczyk (z lewej) w sparingach jest w życiowej formie. Oby miała ona przełożenie w meczach o ligowe punkty. Fot. Jerzy Zaborski
LKS Jawiszowice szczęśliwie uniknął spadku z grupy zachodniej IV ligi małopolskiej, bo organy prowadzące rozgrywki wyjątkowo nie relegowały najsłabszych do niższych klas. To dlatego, że przez pandemię koronawirusa wiosna została odwołana, a końcowa kolejność została ustalona na podstawie jesiennych tabel z 2019 roku.

O ile w poprzednich latach Jawiszowice były postrzegane jako „przystań” dla doświadczonych zawodników, to w nadchodzących rozgrywkach ten wizerunek się znacząco zmieni. Sporo zawodników, i to takich decydujących o obliczu zespołu, zdecydowało się zmienić barwy klubowe.

Krzysztof Jurczak obrał kurs na Hejnał Kęty (klasa okręgowa) z kolei Dawid Nagi przyjął ofertę Chełmka, beniaminka w czwartoligowym towarzystwie. Zatem ten zawodnik będzie miał okazję przypomnienia się jawiszowickim kibicom.

Nie będzie też napastnika Michała Pyrlika. Ze względów zawodowych wrócił na Śląsk natomiast za zakończenie przygody z futbolem zdecydował się Tomasz Tworek.

- Właśnie w obronie mamy największe zmartwienie – podkreśla Jarosław Płonka, dyrektor sportowy jawiszowickiego klubu. - Nie jest to nowy temat. Tak było przecież w poprzednim sezonie, dlatego łatwo oddaliśmy rywalom zbyt wiele punktów, co sprawiło, że osiedliśmy bliżej dna tabeli. Wciąż przydałby nam się doświadczony stoper.

Do Jawiszowic powrócił Dawid Płonka. Ten zdolny 18-latek zimą przeniósł się do Wisły Kraków, gdzie liczył na grę nie tylko w młodzieżowych drużynach „Białej Gwiazdy”, ale także jej rezerwach występujących w czwartej lidze. Skoro jednak krakowski klub rozwiązał drugą seniorską drużynę, młodszy z braci Płonków wrócił do Jawiszowic.

Jesienią wraca przepis o obowiązku gry przez cały mecz dwóch młodzieżowców, co spędza sen z powiek wielu trenerom. Jednak w Jawiszowicach nie mają powodów do zmartwień. - Sprowadziliśmy kilku dwudziestolatków, którzy są po szkółce piłkarskiej Podbeskidzia Bielsko-Biała – wyjawia Jarosław Płonka. - Są spragnieni sukcesu, więc miło popatrzeć z jaką pasją podchodzą do swoich obowiązków na boisku. Łącznie w kadrze pierwszego zespołu będziemy mieli dziewięciu młodzieżowców.

Działacze liczą, że właśnie mieszanka młodości z rutyną będzie dla wielu rywali trudna do pokonania. Poza głodną sukcesu młodzieżą w kadrze Jawiszowic jest kilku rutyniarzy, czyli: Marcin Herman, Adrian Korczyk, Dawid Hałat, Daniel Kabara, czy grający trener Przemysław Pitry.

- W niesamowitym gazie w meczach kontrolnych jest Adrian Korczyk – cieszy się Jarosław Płonka. - Mam nadzieję, że nadchodzący sezon będzie jednym z lepszych w jego wykonaniu.

W bramce o palmę pierwszeństwa będą walczyć Dawid Tworuszka z Adrianem Koziełem. Zdaniem Jarosława Płonki, obaj prezentują podobny poziom, więc o tym, który z nich będzie bronił w meczu mistrzowskim, zdecyduje dyspozycja dnia.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto