Kolej chce uruchomić nowe połączenie Oświęcimia ze Śląskiem. Konkretyzują się plany budowy linii Tychy - Oświęcim. Zdjęcia

O powstaniu takiej linii mówi się od kilkunastu lat. Z szacunków przeprowadzonych przez zainteresowane gminy wynika, że codziennie z Oświęcimia do Tychów lub Bierunia dojeżdża do pracy ok. 3 tys. osób. Duży ruch jest też w drugą stronę, m.in. młodzieży z Bierunia, która uczy się w oświęcimskich szkołach.

W tej sytuacji wiele osób podróżuje własnymi samochodami, busami lub autobusami linii 686 tyskiego przewoźnika, które kursują jednak rzadko. Widać to na krajowej "44", na której w godzinach porannego czy popołudniowego szczytu korki stały się codziennością.

- Efekt jest taki, że pokonanie niewiele ponad 20 km do Tychów zajmuje nawet do 40 minut, a zdarza się, że i dłużej - mówi Michał Zając, kierowca Oświęcimia.

Podobnie jak wielu podróżujących tą trasą na Śląsk ma nadzieję, że linia między Oświęcimiem a Tychami w końcu powstanie.

Według Katarzyny Głowackiej z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. nastąpił krok w tym kierunku. Spółka przygotowuje dokumentację projektową dla „Rewitalizacji linii kolejowych połączenia: Orzesze Jaśkowice - Tychy - Baraniec - KWK Piast - Nowy Bieruń – Oświęcim”.

Jak dodaje, dzięki realizacji takiej inwestycji Tychy i Oświęcim zyskałyby bezpośrednie połączenie kolejowe w czasie ok. 30 min.

- Pociągi pojadą szybciej, pasażerskie do 120 km/h, a towarowe do 80 km/h. Dzięki modernizacji przejazdów kolejowo-drogowych zwiększy się poziom bezpieczeństwa w ruchu - zaznacza Katarzyna Głowacka.

Jak dodaje, planowany termin zakończenia prac projektowych to połowa 2023 r., a realizacja inwestycji będzie uwarunkowana m.in. dostępnością środków finansowych.

Cały czas wsparcie dla tej inwestycji deklarują gminy znajdujące się przy trasie Oświęcim - Tychy. W oświęcimskim magistracie przypominają, że w przedsięwzięcie połączenia miasta z Tychami i całą aglomeracją Śląska są zaangażowani od samego początku.
- Dla nas będzie to kolejna sposobność do rozwoju gospodarczego i znaczenia Oświęcimia w makroregionie śląsko–małopolskim. Oczywiście zyskają osoby dojeżdżające do pracy czy szkoły. Z kolei po zakończeniu prac modernizacyjnych umożliwiających pokonanie trasy do Krakowa, w nieco ponad godzinę, otworzy się perspektywa podróżowania w tym kierunku dla mieszkańców Tychów czy Bierunia - mówi Andrzej Bojarski, zastępca prezydenta Oświęcimia.

Według niego, po zakończeniu trwających już i planowanych kolejowych inwestycji Oświęcim stanie się ważnym ośrodkiem komunikacji kolejowej. Pod koniec tego roku przewidziany jest finał modernizacji linii 93 Trzebinia - Oświęcim - Czechowice-Dziedzice, w tym oświęcimskiej stacji. Powrócą wówczas także pociągi z Krakowa przez Skawinę.

Kolej prowadzi bądź planuje także kolejne inwestycje w regionie nowosądeckim i limanowskim. W planach jest modernizacja linii kolejowej nr 104 zlokalizowanej na pięciu odcinkach przebiegających przez teren powiatu limanowskiego. Ma zakończyć się w 2026 roku. W pierwszym kwartale tego roku ma wystartować modernizacja dwóch odcinków trasy dawnej Galicyjskiej Kolei Transwersalnej poza Limanowszczyzną.

We wrześniu ub. roku PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. dokonały wyboru najbardziej atrakcyjnych ofert. Koszt prac między Chabówką a Rabką Zaryte szacowany jest na przeszło 366 mln zł. Z kolei modernizacja odcinka Klęczany - Nowy Sącz będzie kosztować blisko 784 mln zł.

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS