Mniej będzie inwestycji miejskich w Oświęcimiu w 2023 roku. Miasto chce skupić się na już rozpoczętych przedsięwzięciach. Zdjęcia

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Plan dochodów w przyjętym przez radę budżecie Oświęcimia sięga blisko 225 mln zł, a wydatków niemal 237 mln zł.

- Wierzę, że proponowany budżet i inwestycje w Oświęcimiu pozwolą nam w tym niełatwym okresie na dalszy rozwój – zaznacza prezydent miasta Janusz Chwierut.

Jak dodaje, jest to budżet na trudne czasy, które charakteryzują wzrostem wydatków samorządów, a z drugiej strony ograniczeniem dochodów. – Dochody są mniejsze, a wynika to z decyzji rządzących, którzy już w tym roku obcięli nam wpływy z PIT i CIT o 14 mln zł. W 2021 roku mieliśmy 58 mln zł wpływów, w tym tylko 44 mln zł i w przyszłym roku roku będą również 44 mln zł - wylicza prezydent, według którego trzeba te liczby zestawić właśnie z rosnącymi wydatkami i cenami. Podaje przykład energii elektrycznej, za którą miasto w 2023 roku będzie musiało zapłacić 50 proc. więcej.

- Prawdą jest, że będzie trudny budżet przy tych ograniczonych dochodach i większych wydatkach. Ciężko byłoby oczekiwać cudów - przyznaje radny niezależny Jan Adamaszek, który wstrzymał się od głosu.

Jak tłumaczy, powodem nie były generalnie zastrzeżenia do kształtu budżetu, ale nie uwzględnienie wniosku, który złożył w imieniu mieszkańców.

Mniej niż do tej pory będzie inwestycji miejskich. Miasto będzie kontynuować przedsięwzięcia już rozpoczęte i dofinansowane z zewnętrznych funduszy. Przeznaczy na ten cel ponad 30 mln zł.

Do tych inwestycji parking podziemny wraz z zagospodarowaniem terenu na bulwarach pod kątem organizacji imprez plenerowych budowę żłobka wraz z przedszkolem przy ul. Ceglanej na osiedlu Stare Stawy.

– W przypadku inwestycji na bulwarach dostaliśmy dofinansowanie w wysokości 13 mln zł z Oświęcimskiego Strategicznego Programu Rządowego i istniało duże prawdopodobieństwo, że te pieniądze stracimy, jeśli inwestycja nie ruszy. Całość ma kosztować 29 mln zł, a efekty będzie można zobaczyć w 2024 roku – przypomina prezydent.

W przyszłym roku kontynuowane będą inwestycje drogowe, w tym dokończenie budowy drogi za supermarketami od strony ul. Królowej Jadwigi oraz modernizacja ulic Pod Borem i Koszykowej. Ruszy też budowa nowej drogi w Starym Mieście w ciągu ul. Krasińskiego.

Będzie ona przedłużeniem ul. Kownackiej, przetnie się z ul. Wysokie Brzegi i pobiegnie ul. Szpitalnej. Jej koszt to 7 mln zł, z czego 5 mln zł to dofinansowanie zewnętrzne.

- Ta droga może być swoistym by-passem dla układu komunikacyjnego w centrum miasta. Pozwoli odciążyć ul. Dąbrowskiego - uważa Jan Adamaszek.

Ponadto razem z powiatem miasto zrealizuje przebudowę ul. Wysokie Brzegi pomiędzy Hospicjum a ul. Szpitalną.

– Przygotowujemy się też do modernizacji hali lodowej, zaczynamy od opracowania koncepcji jej przebudowy. Wkrótce będziemy ogłaszać wspólnie ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich konkurs architektoniczny na to przedsięwzięcie – zaznacza prezydent.

W planie budżetu na przyszły rok znalazły się również pieniądze na podniesienie wynagrodzeń dla pracowników całej sfery samorządowej. W ostatnich miesiącach podwyżek domagali się pracownicy urzędu miasta oraz MOPS-u. Z planu przedstawionego przez prezydenta wynika, że pula wynagrodzeń w 2023 roku wzrośnie o prawie 11 mln zł, tj. ponad 10 proc. w stosunku do obecnego roku.

Stan zadłużenia miasta, jak wynika z wyliczeń urzędu spadł w kończącym się roku do około 63 mln zł i według planów ma pozostać na tym samym poziomie w 2023 roku.

Za przyjęciem budżetu było 14 radnych, a 7 wstrzymało się od głosu.

Inflacja - los polskich rodzin