Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. 81. rocznica śmierci Maksymiliana Kolbe z udziałem władz państwowych. Był też Marsz Życia Polaków i Polonii

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
81 rocznica śmierci Maksymiliana Kolbe w Miejscu Pamięci w Oświęcimiu odbyła się na dwóch płaszczyznach.
81 rocznica śmierci Maksymiliana Kolbe w Miejscu Pamięci w Oświęcimiu odbyła się na dwóch płaszczyznach. KPP Oświęcim/Łukasz Lipiński PMAB
81. rocznicę męczeńskiej śmierci Maksymiliana Kolbego w obozie koncentracyjnym i zagłady Auschwitz, upamiętnili nie tylko przedstawiciele władz państwowych, kościelnych i samorządowych, ale także uczestnicy Marszu Życia Polaków i Polonii. Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Zobaczcie zdjęcia z uroczystości 81. rocznicy śmierci Maksymiliana Kolbe w Miejscu Pamięci w Oświęcimiu

W Miejscu Pamięci, przy bloku 11, w którym mieściło się obozowe więzienie i gdzie zamordowano zakonnika, mszę świętą odprawił biskup diecezji bielsko-żywieckiej Roman Pindel (14 sierpnia 2022).

– Zarówno Golgota w Jerozolimie, jak i Blok Śmierci, tu w Oświęcimiu, przy którym się znajdujemy, z jednej strony są miejscami śmierci, wzbudzającymi grozę i myśli o niegodziwości człowieka i oczekiwanej sprawiedliwości, ale z drugiej strony są miejscami, w których wyraża się miłość. W przypadku Golgoty mówimy o miłości Jezusa do każdego człowieka. Ze strony człowieka i Syna Bożego zarazem, i to do człowieka, czy wobec człowieka całego świata i wszystkich czasów. Dlatego Maksymilian jest męczennikiem miłości. Miłości, która sprawia, że człowiek jest w stanie oddać życie za drugiego, nawet nieznanego człowieka. Święty Maksymilian, naśladowca Jezusa, aż do śmierci dobrowolnie przyjętej, upomina i walczy o prawo do życia człowieka, który jest potrzebny rodzinie, żonie i dzieciom – mówił podczas homilii biskup Roman Pindel.

Podczas uroczystości kwiaty złożono pod Ścianą Śmierci na dziedzińcu bloku 11, a także na obozowym placu apelowym, gdzie 29 lipca 1941 r. Maksymilian Kolbe ofiarował życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka. Hierarchowie i franciszkanie modlili się również w celi nr 18 w podziemiach bloku 11, w której zamordowano św. Maksymiliana.

Znaczenie edukacji w kontekście obchodów podkreślił Andrzej Kacorzyk, zastępca dyrektora Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.

– Dzisiejsza podniosła uroczystość ku czci o. Maksymiliana Kolbe wzmocni zainteresowanie historią obecności i czynu Franciszkanina w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz, a przez to losem setek tysięcy ofiar. Ważne jest – także dla perspektywy edukacji w Miejscu Pamięci, ciągłe podkreślanie wartości ludzkiego życia oraz szacunku dla drugiego człowieka i jego prawa do godności – akcentował Kacorzyk.

Marsz Życia Polonii i Polaków

Po dwóch latach przerwy, wynikającej z pandemii koronawirusa, rocznica śmierci Maksymiliana Kolbe była okazją do przeprowadzenia Marszu Życia Polonii i Polaków.

- Nasz marsz jest upamiętnieniem wszystkich poległych. Jako Polacy bardzo mamy na sercu to, co się wydarzyło w Oświęcimiu i nie chcemy, aby ktokolwiek utożsamiał to miejsce z „polskim obozem śmierci”. Jest to jakiś sposób walki z dezinformacją, pojawiającą się w Europie i na świecie. Przypominanie w sposób pokojowy, że nie było polskich obozów śmierci jest naszym obowiązkiem i jednocześnie wyrażeniem szacunku dla pomordowanych – tak jedna z uczestniczek marszu wyraziła swoją intencję.

Marsz był także wyrażeniem tożsamości narodowej Polaków. - Ważne są manifestacje Polskości, w dobie utrwalania haseł „Polskość to nienormalność”. Nasz marsz to manifestacja, że nie wstydzimy się naszych barw narodowych – powiedział inny uczestnik marszu.

Koło żwirowiska, znajdującego się tuż poza ogrodzeniem Auschwitz, a na początku funkcjonowania obozu będącego miejscem kaźni Polaków, spotkaliśmy grupkę modlącą się właśnie przy żwirowisku, o którym pod koniec XX wieku było głośno z racji walki o krzyże. Przyjechali dwoma samochodami na poznańskich rejestracjach. Nie chcieli się przedstawiać z imion i nazwisk. Co było godne zauważenia, było to wielopokoleniowa grupa. Obok prowadzącego modlitwy nestora było sporo osób w wieku średnim, ale także przedstawiciele młodego pokolenia.

- Przyjeżdżamy do Oświęcimia w rocznicę śmierci Maksymiliana, by modlić się za zamordowanych Polaków od 19 lat. Postać ojca Kolbe łączy wartości kościelne i świeckie, czyli miłość do bliźniego i ojczyzny – skwitowała jedna z kobiet modlących się pod żwirowiskiem.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto