Oświęcim. Czwarta szansa, by zostać „Potencjalnym Mikołajem”

Połowa listopada, raczej wiosenna niż zimowa aura, a Pan już słyszy dzwonki sań św. Mikołaja?
Słyszałem je już w listopadzie ubiegłego roku, bo już wtedy byłem myślami przy czwartej edycji akcji, która będzie miała finał na początku grudnia. Od połowy września tego roku, kiedy rozpoczęliśmy działania z Moniką Knapczyk i całą grupą pomocników, słyszę je codziennie.

Jak narodził się „Potencjalny Mikołaj”?
Byłem wtedy „bezrobotnym Mikołajem” (śmiech). Stwierdziłem, że chciałbym obdarować prezentami dzieci niepełnosprawne i te, o których nikt nie pamięta. Staramy się docierać tam, gdzie nie dociera nikt. Dzięki współpracy z Ośrodkami Pomocy Społecznej z powiatu oświęcimskiego, bez trudu dotarłem do takich właśnie dzieciaków. A potem wystarczyło rzucić hasło i znalazły się firmy i osoby prywatne, które ofiarowały prezenty. Mikołajowie i Śnieżynki zadbali już o to, by podarunki trafiły do adresatów.

Czyli gdzie? Na twarzach ilu dzieci zagościł dzięki Wam uśmiech?
To są dzieci z terenu powiatu oświęcimskiego, ale też gminy Wieprz. Pamiętamy o dzieciakach ze Stowarzyszenia „Promyk” w Oświęcimiu, Ośrodków Wychowawczych w Krakowie, Bielsku-Białej, ale też szkoły specjalnej w Łodygowicach. Słodkie upominki otrzymują również podopieczni oświęcimskiego Pomnika-Hospicjum. W trzech edycjach obdarowaliśmy ok. tysiąc dzieciaków. W tym chcemy dopisać do Listy Mikołajowej prawie 400 dzieci. I w tym roku nie zapomnimy o seniorach.

Jeden Mikołaj już nie wystarczy, w tym roku będzie ich siedmiu i ok. 30 Śnieżynek. Kiedy ruszają w teren?
Najpierw będą zbierać słodycze w sklepie Carrefour w Galerii Niwa w Oświęcimiu. Zapraszamy ofiarodawców 23 listopada od godz. 15 do 20 oraz 24 i 25 listopada od godz. 9 do 18. Potem pakowanie i już 1 grudnia ruszamy w drogę z prezentami.

Co Panu sprawia radość i „pcha” do działania?
Że mogę robić coś z tak wspaniałymi ludźmi, dla innych ludzi.