Janusz Marszałek, jako pełnomocnik Polskiej Unii Seniorów, zbierając pieniądze na budowę Kopca Upamiętnienia i Pokoju, przedstawia się jako były prezydent Oświęcimia. I ma do tego prawo. Wątpliwości budzi natomiast jego wizytówka. Gołąbka pokoju w kształcie płomyka i napis "Oświęcim miasto pokoju" Marszałek umieścił na swoich wizytówkach, na folderach zaś promujących budowę kopca znak graficzny z charakterystycznym napisem i zrobionym kreską wzgórzem zamkowym.
- Oba znaki są własnością miasta - informuje Katarzyna Kwiecień, rzeczniczka Urzędu Miasta w Oświęcimiu. - Znaki te mogą być używane tylko przez instytucje miejskie i osoby aktualnie pełniące funkcje publiczne w samorządzie. Używanie ich przez inne podmioty wymaga zgody prezydenta miasta, a on nie wydawał zgody na użycie znaków przez Janusza Marszałka - wyjaśnia rzeczniczka. Miasto Oświęcim jest właścicielem znaków od czasu zakupienia ich od autora.
W magistracie często zdarzają się telefony z zapytaniem, czy firmuje on budowę Kopca Upamiętnienia i Pokoju. - Taka wizytówka i foldery wprowadzają ludzi w błąd. Dobrze, że upewniłem się, jak jest - wyjawia nam w telefonicznej rozmowie przedstawiciel niemieckiej organizacji charytatywnej, zajmującej się pomocą dla seniorów, który chce pozostać anonimowy. Kilka dni temu dzwonił do Oświęcimia z pytaniem o pomysły Marszałka. - Moja organizacja nie da ani jednego euro na inicjatywę wzbudzającą wątpliwości - mówi.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?