Jak mówią mieszkańcy, mężczyzna, mimo ciągłych wizyt policji, w swoim mieszkaniu urządza prawie codziennie głośne i suto zakrapiane alkoholem imprezy. Hałas nie daje im spać po nocach.
- Ostatnio zaczął nam grozić, że nas pozabija - skarży się Anna Adamczak, 61-letnia mieszkanka. - Nie wiemy, co mamy zrobić. Dopóki się tu nie wprowadził, wszystko było w porządku - dodaje kobieta.
Niestety, usunięcie uciążliwego lokatora z budynku nie jest proste, bowiem jest tam zameldowany, a eksmisja nie wchodzi w grę. - Zwiększyliśmy w tym rejonie liczbę patroli na prośbę mieszkańców. Również na każde zgłoszenie jest natychmiastowa interwencja - mówi Mirosław Semik, komendant komisariatu policji w Brzeszczach.
Ostatnio w lokalu na Kościuszki zaczęły znikać różne rzeczy. - Ukradł mojemu synowi czapkę z daszkiem i kilka bluz - rzuca oskarżenie pani Adamczak. To zdarzenie potwierdza policja, która wszczęła postępowanie w tej sprawie.
Gmina nie jest w stanie jednak nic zrobić z tym fantem, a rozmowy z Krzysztofem G. nie pomagają. - Często spotykamy się z panem Krzysztofem i prowadzimy rozmowy. Regularnie płaci czynsz, poza tym jest regulamin domu socjalnego, który mówi, że każdy może przyjmować gości - tłumaczy Roman Senkowski, pełniący obowiązki naczelnika wydziału mienia komunalnego w Brzeszczach.
Dodaje, że usunięcie mężczyzny z lokalu byłoby możliwe jedynie, gdyby sprawę oddano do sądu. - To długa droga, a ja nikogo nie chciałbym przekreślać - mówi Senkowski.
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?