- W ubiegłym tygodniu został ogłoszony przetarg na nowe autobusy - mówi Kazimierz Tobiczyk, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji w Oświęcimiu. - W połowie października będziemy dokładnie wiedzieć, jakimi autobusami będą jeździć mieszkańcy
naszego miasta - dodaje prezes.
Zakup nowych autokarów dofinansowuje Unia Europejska. Cena jednego pojazdu nie będzie niższa niż 70 tysięcy złotych. Oświęcimski przewoźnik musi dopłacić jedynie 30 procent ceny każdego autobusu.
- W kwietniu 2011 dostaniemy trzy pierwsze maszyny - mówi prezes Kazimierz Tobiczyk. - Następne dwa w lipcu. I tak systematycznie co trzy miesiące, aż cała dziewiątka zaparkuję na naszym placu - dodaje z zadowoleniem prezes. Nowe autobusy zastąpią stare pojazdy, nieekonomiczne i zużyte. Do lamusa pójdą wszystkie te wozy, których licznik przekroczył 1,5 miliona kilometrów.
Niestety, w przyszłym roku czeka nas podwyżka cen biletów. - Wiąże się to ze wzrostem cen paliwa - tłumaczy Kazimierz Tobiczyk. - W tej chwili cena normalnego biletu wynosi dwa złote i dwadzieścia groszy. W porównaniu z innymi miastami powiatowymi w kraju, to niska cena - dodaje.
W ubiegłym roku do baków wlaliśmy paliwa za 2,6 miliona złotych. Zmian w kursach autobusów jeżdżących w barwach oświęcimskiego przewoźnika nie przewiduje się.
Z kolei wadowicki PKS przechodzi diametralne zmiany. Po wygranym przetargu na dzierżawę, nowy zarządca wprowadza swoje zasady.
- Zlikwidowaliśmy dwa kursy na trasie Andrychów - Zator - mówi Piotr Piotrowski, prezes Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Wadowicach. - Autobusy te woziły niekiedy po dwie, trzy osoby. Nie miało to żadnego sensu z punktu widzenia ekonomii - tłumaczy prezes.
Przewoźnik wprowadził dwie nowe trasy na odcinku Wadowice - Katowice i Kraków - Grudziądz. Autobusy te jeżdżą codziennie o 8.10 i 14.
- Przez okres wakacji mieliśmy jeszcze linię Zakopane - Łeba - mówi Piotr Piotrowski. - Teraz ta trasa skrócona jest do odcinka Kraków - Grudziądz - dodaje.
Obecnie liczba kierowców i pracowników zatrudnionych w warsztacie należącym doPKS liczy około 50 osób. Jak zapewnia prezes Piotrowski, zwolnień nie przewiduje.
Również prezes Tobiczyk twierdzi, że o zwolnieniach nie myśli. Mieszkańcy powiatu oświęcimskiego liczą, że tabor rzeczywiście zostanie odnowiony zgodnie z obietnicą.
- Codziennie dojeżdżam autobusem do szkoły - mówi Angelika Kulak z Oświęcimia. - Najgorszy jest ten ścisk i wieczny brak wolnych miejsc. Powinni dać w godzinach szczytu większe autobusy, żeby każdy, kto zapłacił za bilet, mógł usiąść wygodnie - dodaje dziewczyna.
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?