Czytaj także: Porywał i gwałcił dziewczynki pod Krakowem
Nasi reporterzy dotarli do taksówkarza i wysłuchali jego mrożącej krew w żyłach historii. Mężczyzna pragnie zostać anonimowy, bo nadal boi się swoich oprawców. Bandyci nie zostali zatrzymani. Co gorsza mają jego dokumenty, a więc wiedzą, gdzie mieszka...
Akcja zaczęła się na placu Kościuszki w Oświęcimiu. Do mercedesa, w który siedzi pan Roman, podchodzi młody mężczyzna ubrany na czarno. Nie budzi podejrzeń. Zamawia kurs do Brzezinki. Po chwili do taksówki wsiada wraz z dwójką kolegów.
- Za wiaduktem kazali mi skręcić w boczną uliczkę i się zatrzymać - wspomina pan Roman. - Wysiadłem z auta, żeby podać im plecak z bagażnika i zobaczyłem, że założyli kominiarki. Jeden groził mi bronią. Kazali wsiąść do bagażnika... Byłem przekonany, że to jakieś żarty naćpanej młodzieży. Wiedziałem jednak, że lepiej jak będę posłuszny - dodaje mężczyzna.
Bandyci zrywają naklejki z karoserii i "koguta" z dachu. W środku znajdują dokumenty samochodu. Ruszają z piskiem opon. W tym czasie pan Roman uświadamia sobie, że to nie są żarty. Rozpoczyna walkę o życie. - Próbowałem zapamiętać drogę po zakrętach - mówi taksówkarz. - Przejechaliśmy przez tory i samochód się zatrzymał. Ktoś podszedł i klapa się otworzyła - dodaje.
Jeden z przestępców krzyknął, żeby pan Roman się rozebrał. W jego ubraniu znaleźli dwa telefony komórkowe, które roztrzaskali o asfalt. - Wepchnęli mnie znów do tej "trumny" - mówi 71-latek. - Wiedziałem, że jak nic nie zrobię, umrę w tym aucie. Słyszałem jak planowali mnie spalić! Zastanawiali się jeszcze, czy użyć do tego benzyny, czy ropy.
Wtedy postawiłem wszystko na jedną kartę. Zerwałem tapicerkę i znalazłem linkę otwierającą bagażnik. Pociągnąłem i... "pykło". Klapa poszła w górę! Przyciągnąłem ją z powrotem, żeby oni się nie zorientowali. Kiedy tylko samochód zwolnił, wyskoczyłem na drogę - wspomina ze łzami w oczach starszy pan. Pan Roman pomoc znalazł w prywatnym domu. Dobiegł do niego o własnych siłach. Jego taksówka pomknęła dalej. Odnaleziono ją 40 kilometrów za Cieszynem w Czechach. - Podobno wpadli do rowu i dlatego porzucili samochód - mówi pan Roman.
Policja zabezpieczyła liczne ślady wewnątrz samochodu. Schwytanie porywaczy to tylko kwestia czasu.
Zobacz piękne, wysportowane kobiety. Weź udział w naszym plebiscycie na najładniejszą sportsmenkę Małopolski
Zobacz, jak naziści obchodzili pogańskie święto w okupowanym Krakowie
Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?