Przełomowa terapia genowa, chłopiec zaczął słyszeć!
"Tatuażysta z Auschwitz" to opowieść o Lalim (Jonah Hauer-King), słowackim Żydzie, który w 1942 roku został deportowany do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Krótko po przybyciu zostaje on wyznaczony do roli „tätowierera” – jednego z tatuażystów odpowiedzialnych za nanoszenie numerów identyfikacyjnych na ramiona współwięźniów. Pewnego dnia poznaje on Gitę (Anna Próchniak), której tatuuje na ramieniu więzienny numer.
Lali i Gita zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia – to początek odważnej i niezapomnianej historii tych dwojga. Para bezustannie pilnowana jest przez nieprzewidywalnego oficera SS, Baretzkiego (Jonas Nay), jest jednak zdeterminowana, żeby chronić siebie nawzajem i wspólnie przetrwać.
Mniej więcej 60 lat później, Lali (Harvey Keitel) spotyka początkującą pisarkę, Heather Morris (Melanie Lynskey). Niedawno owdowiały mężczyzna znajduje w sobie odwagę, aby opowiedzieć światu swoją historię. Ponad 80-letni Lali powierza ją Heather, mierząc się z traumatycznymi duchami swojej młodości i na nowo przeżywając moment znalezienia miłości w tym najstraszniejszym z miejsc.
- Od samego początku wiedzieliśmy, że to Jonah powinien zagrać młodego Laliego. Gdy dołączył do obsady, stanęliśmy przed wyzwaniem znalezienia idealnej Gity. Anna była dla nas cudownym odkryciem podczas castingu. Stawało się dla nas coraz bardziej jasne, że tylko Jonah i Anna mogą oddać człowieczeństwo, ducha oporu oraz bunt Laliego i Gity. Obydwoje zagrali niezapomniane role, które zdefiniują ich kariery - mówi Claire Mundell, producentka wykonawcza.
- Claire i ja rozmawiałyśmy o tym, jak ogromne czeka nas wyzwanie – sprawić, żeby widzowie uwierzyli w historię miłości w tak mrocznym miejscu i czasie. To było zadanie, którego ja jako reżyserka i cały nasz zespół podjęliśmy się z nadzieją, że widzowie na całym świecie uwierzą w przepiękną historię miłosną Gity i Laliego - dodaje Tali Shalom-Ezer, reżyserka.
Przed przystąpieniem do pracy, ekipa filmowa odwiedziła Oświęcim i przeprowadziła dokładną dokumentację w muzeum Auschwitz.
- Ponieważ odtwarzamy historyczne miejsca, na pierwszym etapie przygotowań Claire i ja udałyśmy się z naszym niesamowitym zespołem kierowników poszczególnych zespołów do Auschwitz. Pamiętam, jak dyskutowaliśmy z Davidem Katznelsonem, operatorem kamery, i Nilą Feller, moją główną montażystką, jak ogromnym wyzwaniem będzie odtworzenie tego obozu koncentracyjnego na ekranie - wspomina reżyserka.
- Zaczęliśmy pracować nad tą historią pięć lat temu i byłam pod wrażeniem, jakim bestsellerem stała się ta książka w czasie, gdy świadomość wydarzenia się Holokaustu spadała. Nasz serial opowiada historię i doświadczenia człowieka, który przetrwał Auschwitz i odnalazł miłość w tym najmroczniejszym z miejsc. To historia, która dziś jest równie ważna, jak wcześniej - twierdzi producentka.
Realizacja produkcji nabrała tempa, gdy główną rolę zgodził się zagrać ceniony amerykański aktor Harvey Keitel. Jego nazwisko sprawiło, że o miniserialu zrobiło się głośno.
- Mieć Harveya w naszym zespole to było spełnienie marzeń. Stopień zaangażowania i autentyczności, z jakim Harvey podszedł do roli Laliego, robił ogromne wrażenie. Ważne dla nas było, żeby zarówno młodego, jak i starszego Laliego zagrali żydowscy aktorzy, dodający tej postaci subtelności, empatii, współczucia i złożoności, których potrzebowaliśmy - mówi producentka.
Serial zadebiutuje w czerwcu 2024 roku i będzie dostępny wyłącznie w serwisie internetowym SkyShowtime. Ścieżkę dźwiękową do miniserialu stworzyli wielokrotnie nagrodzony Oscarem kompozytor Hans Zimmer i Kara Talve.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
