Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. Ruch przy cmentarzach więcej niż „niedzielny”, ale do „świątecznego” brakuje

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Po cmentarnym lockdownie na nekropoliach w Oświęcimiu można poczuć świąteczną atmosferę.
Po cmentarnym lockdownie na nekropoliach w Oświęcimiu można poczuć świąteczną atmosferę. Fot. Jerzy Zaborski
Po otwarciu cmentarzy handlujący zniczami i kwiatami liczyli, że uda im się odrobić trzydniowy „lockdown” związany z Wszystkimi Świętymi i Dniem Zadusznym, nałożony przez rząd, a mający w jego intencji ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Szturmu na cmentarze nie było. Jednak po zapadnięciu zmroku czuć było wciąż "świąteczną atmosferę" . Nekropolie rozświetlone są światłami zniczy.

Przy oświęcimskim Cmentarzu Komunalnym jest kilka stałych stoisk handlujących zniczami i kwiatami, ale znaleźli się też i tacy, dla których święto zmarłych jest dodatkową okazję do zarobku. Jak określił jeden z handlujących zniczami, ruch jest nieco lepszy niż „niedzielny”, ale do „świątecznego” to jeszcze daleko.

Ci, którzy sprzedają znicze przez cały rok mają nadzieję, że z czasem uda im się pozbyć nadwyżki na szczególne dni. Inaczej wygląda sytuacja wśród tych, którzy tylko na okres świąteczny zainwestowali w znicze.

- Każdego roku zostawało mi trochę towaru, który musiał poczekać do kolejnych świąt, ale w tym roku, w związku z zamknięciem cmentarzy na święta, wiem, że zostanie mi dużo towaru – wyjawia jeden handlujących zniczami.

Jak mówi, w poprzednich latach miał tylko jedno stoisko ze zniczami na okres świąteczny. W tym roku postanowił się rozwijać. Kupił więcej towaru, bo zamierzał uruchomić trzy punkty swojej sprzedaży. Dziś już wie, że będzie mocno „w plecy”, a zniczy nie bierze się w komis. Trzeba za nie zapłacić. Na otarcie łez w pierwszy dzień po otwarciu cmentarzy nie pobrano od niego opłaty postojowej.

Pogoda nie sprzyja dla odwiedzin cmentarzy

- Pogoda nie sprzyja do przyjścia na cmentarze. Jest pochmurno, czasem siąpi deszcz, a według prognoz miało być słonecznie. Wszystko sprzysięga się przeciwko nam – zwraca uwagę sprzedawca zniczy. - Będą stał przy cmentarzu do końca pierwszego listopadowego tygodnia. Mam jednak świadomość, że nie sprzedam towaru.

Po ogłoszeniu przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa odnośnie skupu kwiatów (20 zł za chryzantemę doniczkową i 3 zł za ciętą – przyp. red), przy oświęcimskim Cmentarzu Komunalnym nie było zbyt wielu handlujących samymi kwiatami, bo te można także nabyć w całorocznych budkach. Być może jedni uwierzyli w interwencyjny skup, ale byli też i tacy, którzy wzięli sprawy w swoje ręce.

Wchodząc na cmentarz jeden z handlujących kwiatami miał wokół siebie pokaźne połacie chryzantem doniczkowych. Po godzinie zostało mu kilka sztuk.

- Udało się sprzedać około stu doniczek – wyjawia sprzedawca, który stał z mamą na zmianę przez cały dzień. - Pewnie, że zostało nam jeszcze w domu sporo towaru, ale pierwszy dzień po otwarciu cmentarzy nie był zły.

Wszyscy jednak będą pamiętać Wszystkich Świętych 2020, które – przez pandemię koronawirusa były inne niż zwykle. Nie o taką oryginalność jednak chodziło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto