Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: władza igra z życiem dzieci. "Ratujemy się, żeby strop nie spadł dzieciom na głowy"

Monika Pawłowska
Dyrektor Jacek Polak zmuszony był zamknąć jedną z sal lekcyjnych, by nie doszło do tragedii
Dyrektor Jacek Polak zmuszony był zamknąć jedną z sal lekcyjnych, by nie doszło do tragedii Monika Pawłowska
Stuletni budynek Ośrodka Szkolno-Wychowawczego przy ul. Kościelnej 6 w Oświęcimiu sypie się. Już sześć lat temu jego dyrekcja zabiegała o remont dachu, ale na próżno - zgody Rady Powiatu Oświęcimskiego nie uzyskała. Teraz, by dach się nie zawalił, trzeba podpierać stropy słupami i deskami.

Ośrodek zajmuje trzy budynki rozrzucone po całym mieście. Ich stan z roku na rok się pogarsza. Najgorsza sytuacja jest właśnie na ul. Kościelnej. Pękające ściany, przeciekający dach w każdej chwili grożą katastrofą budowlaną.

- Ratujemy się, jak możemy, żeby strop nie spadł dzieciom na głowy - mówi mówi Jacek Polak, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Oświęcimiu. - Musieliśmy podeprzeć sufit specjalnymi krokwiami ze względu na bezpieczeństwo nas wszystkich, a jedną z sal lekcyjnych zamknąć na cztery spusty.

600 tys. zł - tyle ma kosztować remont dachu w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym

Jak przekonuje, gdyby sześć lat temu władze miejskie i Rada Powiatu Oświęcimskiego zrozumiały potrzeby dzieci niepełnosprawnych, problem byłby już dawno załatwiony. Wówczas koszty remontu wyliczono na 150 tys. zł, teraz oszacowano je cztery razy drożej.

Nowy dach nie rozwiąże wszystkich problemów. Ośrodek po prostu jest za ciasny. Brakuje dwóch sal gimnastycznych, strefy ciszy, gdzie mogłyby być zlokalizowane gabinety specjalistów. Dlatego zrodził się pomysł budowy nowej siedziby, do której można byłoby przenieść całość , tj. szkołę podstawową, gimnazjum, szkołę zawodową i przysposabiającą oraz internat. Nowy dom i szkoła dla dzieci niepełnosprawnych intelektualnie mogłyby zostać zbudowane u zbiegu ulic Olszewskiego i Bema.

- Teraz mamy totalne zagęszczenie - wyznaje Polak. - Łącznie zajmujemy 3,2 tys. mkw., a potrzebujemy prawie 5 tys.
Radni, choć niejednogłośnie, przeznaczyli jednak 300 tys. zł na przygotowanie projektu nowego ośrodka. Miałby powstać w miejscu ogródków działkowych przy ul. Olszewskiego. Lokalizacja wymusza jednak zmianę statusu tego terenu z rekreacyjnego na edukacyjny w planie zagospodarowania przestrzennego miasta. Radni kręcą na to nosem. Pomysł zyskał już poparcie starosty.

- Mam nadzieję, że troska o dzieci niepełnosprawne zwycięży - mówi Zbigniew Starzec, wicestarosta oświęcimski.

Nasz ośrodek

Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Oświęcimiu kształci dzieci upośledzone w stopniu lekkim, umiarkowanym i znacznym. Oferuje naukę w szkole podstawowej, gimnazjum, szkole zawodowej i przysposabiającej do pracy. W tej chwili naukę pobiera tu 288 dzieci z terenu całego powiatu oświęcimskiego. Jak przekonuje dyrekcja, po 12 latach całego cyklu nauczania młodzież jest w pełni dojrzała społecznie i zawodowo. Absolwenci ośrodka, wykształceni w zawodach ogrodnik, malarz-tapeciarz, blacharz samochodowy, kucharz małej gastronomii, są zatrudniani w wielu przedsiębiorstwach i zakładach pracy.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Oświęcim: władza igra z życiem dzieci. "Ratujemy się, żeby strop nie spadł dzieciom na głowy" - Oświęcim Nasze Miasto

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto