Były czasy, kiedy oświęcimianie regularnie wygrywali ligę SMS. Nic dziwnego, że w historii już po raz jedenasty wywalczyli mistrzowski tytuł. W latach, kiedy musieli oddać koronę, wciąż byli w czołówce, zajmując miejsce na najniższym stopniu podium.
W tym sezonie, już po rywalizacji na krótkim basenie, rozegranej w oświęcimskiej pływalni, wiadomo było, że - tym razem – Oświęcim ma ochotę na odzyskanie palmy pierwszeństwa. - Może nie mieliśmy tak wybitnych postaci, jak przed laty Michał Poprawa, Wojtek Wojdak, Kamila Kunka, Joanna Janiczek, czy Joanna Szczepanik, ale siłą naszej drużyny jest kolektyw, a on w lidze jest bardzo ważny – podkreśla Marek Dorywalski, prezes UKP Unia i zarazem koordynator oświęcimskiej SMS. - Do klasyfikacji zespołu liczą się wyniki dwóch najlepszych zawodników ze szkoły. Liga jest świętem młodzieżowego pływania. Cieszymy się, że - przy jej okazji - odwiedzają nas absolwenci, gdziekolwiek w Polsce odbywa się rywalizacja.
Oświęcimianie byli liderem po walce na krótkim basenie, a wiadomo, że trudniej utrzymać się na szczycie niż się na niego wspiąć. Ochotę na zwycięstwo mieli gospodarze, czyli SMS Lublin. W Oświęcimiu mieli świadomość tego, że musiałby nastąpić jakiś kataklizm, aby na długim basenie utracić palmę pierwszeństwa. - Pamiętam, że przed laty, po krótkim basenie byliśmy daleko w tyle, a po rewelacyjnym występie na długim awansowaliśmy na drugą lokatę, bo do pierwszej strata była zbyt długa. Jednak solidność naszego zespołu dawała gwarancję odparcia ataku konkurencji – cieszy się Marek Dorywalski.
W Lublinie oświęcimianie przeżywali też trudne chwile. Nie wyszła im prestiżowa sztafeta mieszana 8x50 m stylem dowolnym. W czasach dominacji w lidze regularnie ją wygrywali. Tym razem zaliczyli falstart, co skończyło się dyskwalifikacją.
Oświęcimianie brylowali w indywidualnych klasyfikacjach stylowych. W spricie, w stylu dowolnym, wygrała Dominika Kossakowska, wyprzedzając klubową koleżankę Martę Klimek. Z kolei w stylu motylkowym równych sobie nie miała oświęcimianka Katarzyna Kołodziej.
Z kolei wśród chłopców w stylu klasycznym drugi był Maciej Krulikowski, a miejsce na najniższym stopniu podium przypadło w udziale jego klubowemu koledze – Mateuszowi Dubasowi.
W stylu zmiennym drugi był Sebastian Ciastoń, czwarte miejsce wywalczył Mateusz Dubas, a piąty był Przemysław Suchański.
W stylu motylkowym piąty był Patryk Blachura, „oczko” niżej był Oskar Cieśla.
Oświęcimską SMS opuszcza kolejne pokolenie zawodników, dla których zawody w Lublinie były ostatnimi w jej barwach. Okazją do ich pożegnania będzie Grand Prix Małopolski, które 15 czerwca odbędzie się w Oświęcimiu. Może zechcą jeszcze raz wystartować...
Follow https://twitter.com/sportmalopolska![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/0.webp)
Mbappe nie zagra z Polską?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?