Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przed Sołą derbowy mecz z Zaborzanką

Andrzej Rzycki
Solarze tylko zremisowali dwa ostatnie mecze po 1:1
Solarze tylko zremisowali dwa ostatnie mecze po 1:1 Andrzej Rzycki
Grupa nowych piłkarzy "z nazwiskami" miała zagwarantować sukces. Przed sezonem oświęcimska Soła była wręcz murowanym kandydatem do wygrania klasy A i awansu. Wystarczyły trzy kolejki, żeby poważnie zredukować te prognozy.

Wszystko rozpoczęło się planowo. Soła wyeliminowała w pucharowych rozgrywkach Koronę Harmęże i LKS Gorzów. Temu drugiemu rywalowi, z którym niebawem spotka się w lidze, strzeliła siedem goli na jego terenie.

Na inaugurację podopieczni Dariusza Kapcińskiego wygrali u siebie z Rajskiem także 7:0. Sygnał ostrzegawczy przyszedł w drugiej serii. Oświęcimianie tylko zremisowali na własnym stadionie z beniaminkiem z Łęk 1:1. Taki sam wynik odnotowali ostatnio w Bobrku.

- Ciągle powtarzam, że liga to nie sparingi - twierdzi Dariusz Kapciński, trener solarzy.

- Rywale w klasie A nastawiają się przede wszystkim na głęboką defensywę. Grają ostro i są mocno zdeterminowali. Kluczowi nasi gracze dostają "plastry" i są pieczołowicie pilnowani. Transfery sprawiły, że było o nas trochę szumu w mediach. Teraz każdy z przeciwników jest na mecz z Sołą szczególnie umotywowany. Musimy się do tego przyzwyczaić mówi Kapciński.

Kibice Soły pocieszają się, że nowi piłkarze (Adam Janeczko, Sebastian Stemplewski, Tomasz Borowczyk, Rafał Gałgan) potrzebują czasu, aby wkomponować się w zespół. Tego jednak nie ma. Był, ale tylko w okresie przygotowawczym. Drużyna z Plant musi zacząć regularnie wygrywać, bo konkurencja ucieka. Soła do prowadzącej Zatorzanki traci już cztery punkty. W niedzielę podopiecznych Dariusza Kapcińskiego czeka derbowe starcie z Zaborzanką.

- Prowadziłem ten zespół przed przejściem do Soły. Trzeba na nich uważać. Przede wszystkim musimy sobie jednak poradzić z presją oczekiwań. Kibice wymagają efektownych zwycięstw, ale one same nie przyjdą. Musimy je wybiegać, wywalczyć. Czekam na odblokowanie drużyny. W dwóch ostatnich meczach strzeliliśmy tylko dwa gole. To zdecydowanie za mało, aby myśleć o sukcesach - kończy Dariusz Kapciński.

Paradoksalnie Soła ciągle nie znalazła pogromcy w tym sezonie, a zajmuje dopiero piąte miejsce w rozgrywkach oświęcimskiej klasy A. Mecz derbowy w Oświęcimiu z Zaborzanką (niedziela, godz. 17) ma zapoczątkować marsz w górę ligowej tabeli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto