Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Salezjanie w Oświęcimiu to wspólna historia 125 lat związków zakonu i miasta. Są wpisani w jego obraz. Zobaczcie zdjęcia archiwalne

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Lata międzywojenne. Uczniowie salezjańskiej szkoły
Lata międzywojenne. Uczniowie salezjańskiej szkoły Zbiory Zakładu Salezjańskiego
15 sierpnia 1898 roku przyjmuje się za datę przybycia salezjanów z Włoch do Oświęcimia. Był to początek znaczącego rozdziału historii nie tylko zgromadzenia, ale także miasta. Przejdź do galerii i zobacz zdjęcia archiwalne obecności Zgromadzenia Salezjańskiego w Oświęcimiu.

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Z Turynu do Oświęcimia

Ksiądz Krzysztof Papierz w opracowaniu przygotowanym na jubileusz 125-lecia działalności zakonu w Oświęcimiu przypomina, że salezjanie przybyli tutaj na prośbę ks. Andrzeja Knycza, proboszcza parafii Wniebowzięcia Matki Bożej w Oświęcimiu, nazywanej „kościołem matką” dla parafii oświęcimskich okolicznych wiosek. Drogę przecierał ks. Franciszek Trawiński, który podjął się odbudowy ruin kościoła podominikańskiego.

- 15 sierpnia 1898 r. przybyli z Turynu do Oświęcimia pierwsi salezjanie – Polacy – wskazuje w „Kronice Oświęcimia” jej autorka Elżbieta Skalińska-Dindorf.

Ks. Trawiński początkowo mieszkał na plebanii u proboszcza Knycza, ale po przyjeździe kolejnych kleryków trzeba było poszukać nowego, większego miejsca. I tak – jak można przeczytać na blogu "Archiwum Adama Leśniaka. Prywatny Projekt Historyczno-Archiwalny", oświęcimskiego pasjonata historii – 1 maja 1899 roku salezjanie zamieszkali przy ówczesnej ul. Kęckiej 79, czyli dzisiejszej ul. Jagiełły 37. Ich mieszkanie składało się m.in. z 10 pokoi na parterze i obszernego strychu.

Po dwóch latach zaczęli przenosić się ze „starego zakładu”, jak nazywali dom przy Kęckiej, do „nowego zakładu” na terenie po dawnym klasztorze dominikańskim.

Odbudowa świątyni i rozwój szkoły

Równolegle z odbudową klasztoru po dominikanach salezjanie podjęli starania o pozwolenia na prowadzenie działalności wychowawczo-edukacyjnej. Otrzymali od c.k. Namiestnictwa 29 stycznia 1899 roku. - Tak zapoczątkowane zostało niższe gimnazjum humanistyczne, prowadząc zajęcia z 16 wychowankami – zaznacza ks. Krzysztof Papierz.

Z kolei w roku szkolnym 1901/ 1902 rozpoczęła działalność Salezjańska Szkoła Rzemiosł, ucząc młodych ludzi zawodów ślusarstwa, stolarstwa, krawiectwa i szewstwa.

- W 1900 roku rozpoczęto budowę nowego obiektu. W rekordowo szybkim czasie powstał nowoczesny zakład. Trzykondygnacyjny okazały budynek posiadał centralne ogrzewanie, własny wodociąg i łazienki. W październiku 1901 roku odbyło się jego poświęcenie przez kard. Jana Puzynę – przypomina salezjanin.

Dopełnieniem działalności salezjanów w tamtym okresie było otwarcie Oratorium św. Jana Bosko na początku 1915 roku.

Mocno osadzeni na ziemi oświęcimskiej salezjanie przetrwali dwie wojny światowe, chociaż były to bardzo trudne czasy. W kronikach salezjańskich można przeczytać, że na początku sierpnia 1914 r. austriackie władze wojskowe zajęły część zakładu na koszary wojskowe. Część salezjanów zostało wcielonych do wojska.

Na głównym korytarzu dzisiejszej szkoły odbywały się wtedy ćwiczenia wojskowe. Podwórka zajęte były przez kuchnie polowe. Z kolei w listopadzie tego samego roku uruchomiono tutaj szpital polowy, który przyjął ponad 640 rannych żołnierzy. II wojna światowa przyniosła jeszcze bardziej dramatyczne wydarzenia. Zakład został zajęty przez Niemców, którzy część przeznaczyli na szpital oraz kino. Budynki zakładu ucierpiały także w wyniku nalotów alianckich.

Salezjanie podkreślają, że to Matka Boża chroniła ich dzieło, które przecież jej było dedykowane. Do tego sami wykazywali duże umiejętności organizacyjne. Nie rezygnowali z rozbudowy dzieła, któremu patronował ich założyciel św. Jan Bosko. - W 1933 roku ukończone zostało kolejne skrzydłu kompleksu od ul. Jagiełły – zaznacza ks. Krzysztof Papierz w swoim opracowaniu.

Podobnie było po II wojnie światowej, gdy mimo szykan ze strony władzy komunistycznej. W marcu 1945 roku wznowili działalność szkoły. Równolegle trwała odbudowa zakładu.

- Szkoła salezjańska w Oświęcimiu była jedyną zawodową szkołą katolicką w Polsce w tym czasie – podkreśla ks. Krzysztof.

Po wojnie organizowali ponadto nową placówkę w budynkach powstałych w 1944 roku na terenie przyległym do obozu macierzystego Auschwitz. Przejęli 10 z 20 takich obiektów, w których na jesieni 1947 roku uruchomili dom dziecka oraz szkołę zawodową. Z czasem na tym terenie powstało osiedle mieszkaniowe znane początkowo jako Kolonia Lenina, a obecnie ul. Rotmistrza Pileckiego.

Kolejne lata przynoszą systematyczny rozwój Zakładu Salezjańskiego. Powstają nowe szkoły i kierunki, które cieszą się wielką popularnością wśród młodzieży. Wykształcenie i zawód zdobywa w nich już ponad 1000 młodych ludzi.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto