W Oświęcimiu dług za czynsz rozłożą na raty, w Andrychowie przeniosą dłużników do kontenerów...

Czytaj także: Kraków: Prokocim. Izba przyjęć zamiast oddziału ratunkowego

Zadłużeniowa pętla zaciska się na szyjach mieszkańców Małopolski zachodniej. Wiele gmin szuka sposobu na odzyskanie czynszowych zaległości, jednocześnie deklarując pomoc zadłużonym najemcom. Jedną z propozycji jest czynszowa abolicja, którą ogłoszono w Oświęcimiu. Pozostałe gminy nie przewidują częściowego umorzenia długu. Proponują dopłaty do mieszkań i... kontenery.

Na komunalnej mapie naszego regionu największy problem z dłużnikami ma miasto Oświęcim. By odzyskać choć część czynszowych należności, przygotowano specjalny program oddłużeniowy.

- Przystępujący do tego programu będą mogli otrzymać częściowe umorzenie zadłużenia, odsetek lub innych kosztów - mówi Janusz Chwierut, pełniący funkcję prezydenta Oświęcimia. - Miasto odzyska część zaległych należności, ograniczy koszty sądowe, a najemca będzie mógł wyjść z tarapatów - dodaje.

Zaległość może być umorzona na kilka sposobów, ale zawsze pod warunkiem regulowania dalszych należności. Na 50 procent mogą liczyć dłużnicy, gdy gotówką zapłacą połowę zadłużenia. Na 35 proc. mogą liczyć osoby, które zadeklarują spłatę w 12 ratach, a na 30 proc. najemcy, którzy zdecydują się na zamianę mieszkania o niższym standardzie i czynszu, spłatę pozostałej części zadłużenia oraz kosztów sądowych i egzekucyjnych.

Inna opcja to umorzenie 100 proc. odsetek od zadłużenia, ale tylko po spłacie gotówką lub w sześciu ratach należności głównej. Jeśli dłużnik zdecyduje się na spłatę zadłużenia w 12 miesięcznych ratach, może liczyć na 50 proc. umorzenia zadłużenia.

Najemcy mieszkań, których zobowiązania nie przekraczają 10 tys. złotych, będą mieli możliwość odpracowania długu. Każdą opcję rozważa pani Monika, która zalega ZBM blisko trzy tysiące złotych.

- Mogę nawet kopać rowy - wyznaje matka trojga dzieci. - Mam 1200 złotych na życie i muszę w pierwszej kolejności kupić jedzenie, by moje dzieci nie były głodne - dodaje kobieta.

W trudnej sytuacji jest również Celina Niedział z Oświęcimia. Kobieta jest chora, ale bez prawa do renty. Żyje z zasiłku pielęgnacyjnego w wysokości 153 złotych i dotacji z MOPS w wysokości 520 zł, którą to otrzymuje jej córka. - Mam spore zaległości za centralne ogrzewanie - mówi pani Celina. - Poszli mi na rękę i rozłożyli dług na raty, a chętnie skorzystałabym z takiego umorzenia - dodaje.

Pozostali najemcy mieszkań komunalnych w Małopolsce zachodniej nie będą mieli takiej możliwości. W Andrychowie nie ma programu oddłużeniowego.

- W przyszłym roku planujemy wydzierżawić kontenery, do których zostaną przeniesione osoby nie płacące czynszu - mówi Agnieszka Gierszewska, rzecznik burmistrza Andrychowa. - To w pewien sposób pozwoli na ograniczenie zadłużenia, które już dziś wynosi około 608 tys. złotych - dodaje.

Nad kontenerami zastanawia się również gmina Brzeszcze. Gdzieś będzie musiała umieścić 17 najemców, którzy mają wyroki eksmisji. Do tego dochodzą kolejne 56 wnioski o eksmisję od przedsiębiorstw i osób prywatnych, które zameldowały brzeszczan.

- Nie chcemy nikogo eksmitować na bruk - mówi Teresa Jankowska, burmistrz Brzeszcz. - Proponujemy mieszkańcom spłatę zadłużenia w ratach i to jak na razie jest jedyne wyjście - dodaje.

Zobacz piękne, wysportowane kobiety. Weź udział w naszym plebiscycie na najładniejszą sportsmenkę Małopolski

Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!