Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaatakują zza pleców rywali?

Andrzej Rzycki
Andrzej Rzycki
Już 7 stycznia na pierwszych zajęciach po przerwie świąteczno-noworocznej spotkają się piłkarze z Chełmka. Trener Jacek Dobrowolski zaplanował dziewięć sparingów.

Wcześniej, bo 23 stycznia biało-zieloni wystąpią w turnieju halowym w Wieprzu. Pierwszym sparingpartnerem będzie MKS Trzebinia. – Jestem bardzo zadowolony z doboru rywali w okresie przygotowawczym – mówi Jacek Dobrowolski, trener Chełmka. – Zagramy z mocnymi ekipami, co może tylko cieszyć. Już na pierwszy rzut pójdą czwartoligowcy z Trzebini i Libiąża – dodaje trener.
Piłkarze z Chełmka zagrają z Trzebinią 6 lutego. Tydzień później z Janiną Libiąż. W kalendarzu gier kontrolnych Chełmka znajdują się jeszcze: Przeciszovia (22 lutego), Pogoń Imielin (27 lutego), Orzeł Balin (3 marca), Spójnia Osiek-Zimnodół (6 marca), Błyskawica Myślachowice (10 marca), LKS Gorzów (13 marca) i Victoria Jaworzno (20 marca). Na ostatni weekend marca planowana jest inauguracja rundy rewanżowej. Po jesiennych grach beniaminek z Chełmka zajmuje trzecie miejsce, ale tylko minimalnie gorszym bilansem bramkowym (trzy gole) ustępuje wiceliderowi z Makowa Podhalańskiego. W bezpośrednim meczu między tymi zespołami w Chełmku zanotowano remis 1:1. Strata do prowadzącej Unii Oświęcim wynosi trzy „oczka".
– Na półmetku sezonu sytuacja jest bardzo ciekawa. Wiosna zapowiada się więc niezwykle atrakcyjnie. Istotny będzie szczególnie początek rundy rewanżowej. Już w trzeciej kolejce jedziemy do Makowa Podhalańskiego, a dwa tygodnie później do Oświęcimia. Po pięciu seriach gier będziemy już mniej więcej wiedzieli na czym stoimy i o co możemy walczyć. Nie ukrywam, że stawiamy przed sobą ambitne cele… – dodaje Dobrowolski.
A to oznacza, że Chełmek w ciągu dwóch lat chce przeskoczyć dwie klasy rozgrywkowe. Po awansie z klasy A, znakomicie radzi sobie w okręgówce. Biało-zieloni „na rozkładzie" mają nawet lidera. Jesienią wygrali na swoim terenie z Unią 3:1. – Mogło być jeszcze lepiej. Uciekło nam przynajmniej sześć punktów. Mam na myśli remisy z Halniakiem Maków Podhalański, Kalwarianką i Zgodą Malec. W pechowych okolicznościach przegraliśmy też z Iskrą w Kleczy Dolnej, tracąc rozstrzygającego gola po rzucie karnym podyktowanym w doliczonym czasie gry – powiedział Jacek Dobrowolski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto