Oświęcim. Michał Łygan ze Stowarzyszenia Pozytywni po raz kolejny przemierza góry, aby wesprzeć leczenie chorego 4-latka z Osieka. ZDJĘCIA

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Jest to trzecia, jesienna odsłona akcji charytatywnej "Cztery Pory Roku" dla Adasia Tadycha z Osieka zorganizowanej przez stowarzyszenie Pozytywni. Michał Łygan, który jest jego członkiem, a na co żołnierzem specjalnej jednostki wojskowej Nil w Krakowie, zdecydował, że czterokrotnie przejdzie szlak górski liczący 137 km. Każda wędrówka ma w założeniu trwać nie więcej, niż 38 godzin.

- Etapy wiosenny i jesienny stanowi trasa z Lubonia Wielkiego do Straconki w Bielsku-Białej. W etapach letnim i zimowym piechur zdecydował przejść ten sam szlak, ale ze Straconki do Lubonia - informuje Jola Wodniak ze stowarzyszenia Pozytywni.

Wędrówka ma na celu zebranie funduszy na leczenie i rehabilitację czteroletniego Adasia Tadycha, podopiecznego stowarzyszenia Pozytywni w Oświęcimiu.

Każdy może wesprzeć akcję wpłacając nawet najmniejszy datek do skarbonki siepomaga.pl/czteryporyroku oglądając online relację z wędrówki pod tym linkiem, a także na fanpage’u stowarzyszenia Pozytywni na Facebooku https://www.facebook.com/StowarzyszeniePozytywni

Każdy też może w dowolnym miejscu dołączyć do Michała Łygana na trasie i przejść z nim lub przejechać wybrany fragment szlaku.

- Serdecznie zapraszam do udziału wszystkich chętnych miłośników gór, a wśród nich: lubiących sobie pospacerować, tych trochę bardziej zapalonych piechurów górskich. Zapraszam wszystkich chętnych biegaczy i ultrasów górskich, mile widziani są również miłośnicy rowerów górskich - klasycznych i elektrycznych – Michał Łygan zachęca do wędrówki z nim.

Wyzwania podjął się już m.in. Andrzej Kijek, również wojskowy, który wyruszył dwie godziny po Michale tą samą trasą, by przejść ją w krótszym czasie.

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS