Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodziny podpalaczy nie mogą uwierzyć

Ewelina Żebrak
Dla Michała Hajdera szokiem była wiadomość  o tym, kto stoi za serią podpaleń
Dla Michała Hajdera szokiem była wiadomość o tym, kto stoi za serią podpaleń Ewelina Żebrak
W rodzinnej miejscowości czterech strażaków podpalaczy nikt nie może otrząsnąć się po dramacie. Mieszkańcy nadal zadają pytanie: dlaczego? Piromani za to wiodą spokojne życie. To nie oni, ale ich rodziny są napiętnowane...

Barbara Pawlik z Osieka walczy o odzyskanie córek

- To dzieci strażaków - mówi Michał Hajder z Włosienicy. - Nikt się nie spodziewał, nikomu nawet przez myśl nie przeszło, że mogą zrobić coś takiego. W najgorszej sytuacji są rodziny tych chłopców. To one noszą piętno, - dodaje mężczyzna.

Wszyscy piromani pochodził z dobrej rodziny. Jeden z nich ma w najbliższej rodzinie dwóch księży i siostrę zakonną. Inny jest synem byłego prezesa straży pożarnej. Tymczasem cała grupa odpowiedzialna jest za kilkadziesiąt podpaleń.

- Kiedy podpalili stodołę we Włosienicy, wszyscy pomagaliśmy pogorzelcom - mówi Helena Stachura. - Ich rodziny także. Dziś spotykamy się na ulicy, pod sklepem czy w kościele, ale każdy pamięta, co się stało i nieprędko o tym zapomnimy.

Jednostka straży funkcjonuje nadal. Nie ma mowy o jej likwidacji. Czterech piromanów nie ma do niej wstępu. Pozostali będą walczyć o dobre imię strażaków. - Strażacy, którzy w swoją pracę wkładali serce, nie mogą być karani za grzechy tamtych czterech - tłumaczy Władysław Zaliński, sołtys Włosienicy. - Ochotnicy, którzy mają postawione zarzuty, zostali zawieszeni w czynnościach do zakończenia sprawy. Jeśli sąd udowodni im winę, do jednostki nie wrócą - dodaje sołtys. Prokuratura już postawiła zarzuty podpalaczom. Przyznali się w sumie do trzydziestu podpaleń.

- Zbieramy dowody, przesłuchujemy świadków i liczymy straty, jakie wyrządzili podpalacze - mówi Małgorzata Jurecka, rzeczniczka oświęcimskiej policji. - Kwota, na jaką są szacowane zniszczenia, może sięgnąć nawet miliona złotych - dodaje. Swoje zachowanie strażacy ochotnicy tłumaczyli chęcią uczestniczenia w akcjach. Najpierw podkładali ogień, a potem go gasili. Zyskiwała na tym głównie jednostka, ponieważ należała do tych, które mają najwięcej sukcesów na koncie.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto